O hempshotach dowiedziałam się od KONOPNY WEB :). A zamówiłam na Palexpres.
Wygląd opakowania:
Produkt znajduje się w szklanej butelce z miarką. Etykieta jest w kolorze szarym z zielonym listkiem. Bardzo estetyczna. Miarką nie trzyma się zakrętki. Zapach: tak! Mięta! A jaka świeża. Kolor: mleczno-zielony
Smak: naprawdę smaczny, orzeźwiający, chłodząca mięta. Szybko przepływa przez przełyk, hempshot jest oleisty.
Działanie: co prawda smak jest świetny, ale efekty są dużo mniejsze niż przy greenout'ach w tej samej ilości. [Wzięłam dawkę 30 ml = NIE RÓB TEGO ;)].
W porównaniu z greenout'ami:
Dodatkowo za każdym razem bolał mnie okropnie żołądek (po greenout'ach nigdy).
Objawy: mrowienie ciała, lekka ciężkość głowy, zaburzona trochę równowaga. Euforia duuużo mniej odczuwalna.